wtorek, 3 lipca 2018

Zemsta elektryka wysokich napięć

Elektryk wysokich napięć kojarzy się wam raczej z pewnym viralowym filmikiem, który cieszył się sporą popularnością na YouTube. To był taki zabawny film, gdzie starszy pan - prawdopodobnie romskiego pochodzenia - w sposób niewybredny wypowiadał się o sytuacji w naszym kraju. Jednak na pewno jesteście świadomi, że nie jest to jedyny polski elektryk, który znany jest w całym kraju. Zaryzykowałbym stwierdzenia, że ten drugi znany elektryk jest właściwie zabawniejszą postacią. Poza tym grał jednego z braci w słynnej bajce "Bolek i Lolek", tego głupszego, który zapomniał spalić teczkę... Teraz prawdopodobnie wszyscy dobrze wiecie o kogo mi chodzi, ale dla nie najostrzejszych narzędzi... chodzi mi oczywiście o prezydenta Wałęsę.
Jeśli uważacie, że prezydent Wałęsa nie jest wcale taki zły... to w sumie się z wami zgadzam. Nie chodzi mi o to, że jest zły, ale powiedzmy sobie szczerze. Pan prezydent ma bardzo wysokie ego, które niestety jest odwrotnie proporcjonalne do pokazywanej przez niego inteligencji (bo ja czasem próbuję sobie wmówić, że on tylko udaje). Domyślam się, że dla większości z was to nic odkrywczego. Jednak ostatnio prezydent zaczął pisać bardzo interesujące rzeczy na swojej stronie facebookowej, które przyznam, że przykuły moją uwagę.
Tak naprawdę gdy czytałem jego wypowiedzi to nie wiedziałem, czy chcę śmiać się, czy płakać. Pierwszy post, który chcę wam pokazać, został umieszczony na fanpage'u pana prezydenta Wałęsy... a następnie usunięty. Jednak pierwsza zasada internetu brzmi, że nic z niego nigdy nie znika. Nie trzeba było długo czekać, aż internauci zaczęli udostępniać post byłego prezydenta. Pomijając fakt, że napisany był... powiedzmy charakterystycznym dla prezydenta Wałęsy stylem, zawierał pewne niepokojące komunikaty. Z tego powodu ludzie zaczęli wysyłać go do polskiej policji, która ustosunkowała się do tego. Właśnie ten screen zamierzam wam pokazać, ponieważ widać na nim zarówno post byłego prezydenta, jak i odpowiedź policji.



Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Moim zdaniem prezydentowi Wałęsie puściły nerwy i post ten napisał pod wpływem impulsu oraz pewnie dlatego go potem usunął. Nie sądzę, by naprawdę mógł stanowić jakieś zagrożenie dla rządu, czy policji, ale mimo wszystko dobrze, że ktoś się tym zainteresował.
Prezydent Wałęsa dwukrotnie tłumaczył się ze swoich słów i właściwie tutaj trochę mu współczuję, bo znalazł się w kiepskiej sytuacji, chociaż wyłącznie z własnej winy. Tłumaczenia prezydenta Wałęsy były dość nieudolne i właściwie nie wiem, czy można nazwać je tłumaczeniami, ponieważ prezydent przedstawił to tak, jakby nie miał się z czego usprawiedliwiać, bo jego słowa zostały przekręcone. To trochę smutne, że dawna głowa naszego państwa nie potrafi panować nad swoimi emocjami i najwyraźniej formułować sensownych wypowiedzi. Szczególnie, że jego słowa "Ja nikogo nie straszę nikomu nie grożę tylko informuję." (pisownia oryginalna), można potraktować właśnie jak groźbę, czyli skutek odwrotny do zamierzonego.
W każdym razie jeśli prezydent Wałęsa jednak sięgnąłby po broń na wiecu, który chce zorganizować, to pamiętajcie, że byliście "poinformowani".
Pamiętam, że gdy byłem zdecydowanie młodszy i chodziłem do podstawówki, nie byłem zbyt zorientowany w świecie. Wtedy prezydent Wałęsa jawił mi się jako faktyczny bohater, który obalił komunizm w Polsce. Najbardziej smutne nie jest nawet to, że były prezydent nakręcił jakąś inbę. Bardziej przygnębiające jest to, że weszło mu to w nawyk i raczej mało kto się dziwi, gdy słyszy, że były prezydent coś bredzi oraz strzela fochami na prawo i lewo. Czasem myślę, że jego słowa "nie chcem, ale muszem" stanowiłyby idealną odpowiedź na pytanie "czemu prezydent Wałęsa chce mieć reputację buraka?"
Jeśli jakoś inaczej zapatrujecie się na tę sprawę lub ogólnie na postać prezydenta, to zachęcam do komentowanie moich wpisów na moim blogu. Bardzo chętnie wysłucham każdego, kto ma inny punkt widzenia. Pozdrawiam i życzę dobrego dnia lub nocy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz