niedziela, 12 sierpnia 2018

Tęcza

Jest mi tak strasznie smutno
I serce moje krwawi
Gdy ona jest daleko
A ja sam z demonami


To siedzi w mojej głowie
Życie zmienia w piekło
Gdy sobie uzmysłowię
Że nigdy nie jest lekko


Co zrobię lub nie zrobię
Czuję się zmęczony
Wciąż jestem w koleinie
Życie ma smak słony


I jej też nie jest łatwo
Sama też walki toczy
Oddałbym Bogom wszystko
Żeby jej spojrzeć w oczy


Lecz wtem pojawia się tęcza
Gdy Słońce w deszczu świeci
Bo Słońce to nadzieja
A deszcz to smutku dzieci


Smutku dzieci zetrzemy
To nasze łzy jedynie
Znowu się złączymy
Byśmy mieli siebie


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz