"Umrzeć - tego nie robi się kotu"?
Jeśli zaś kot cię zostawił?
Kochane stworzenie z zeszłego roku...
Nikt go nie zabił, uciekł gdzieś w głuszę,
Lecz wpierw wydarł gorejącą duszę.
Daleko mi do felinofoba
I kocham te zwierzęta niemniej od Szymborskiej,
Lecz strasznie mi szkoda, gdy znakiem od Boga
Jest, że stwór ten ród ma czysto szatański.
Chciałbym, by mniej mi go było szkoda...
"Kot zawsze wraca"
Słyszałem nieraz,
Lecz chociaż strasznie chciałbym w to wierzyć,
Brzmi to jak ułuda, straszliwa farsa,
Gdy nie ma przy mnie go - przyjaciela.
Chcę, by powrócił
Myślę to szczerze,
Lecz ja w to dzisiaj wcale nie wierzę,
Jeśli "umrzeć" "nie robi się kotu",
Gdzie sprawiedliwość ludziom w amoku?
Uciekać - tego nie robi się ludziom?
Jeśli miałeś ukochane zwierzę
O które dbałeś i ochraniałeś,
Wierząc, że daje ci dalszą siłę,
Trzyma w tym życiu...
Teraz bez niego jesteś atrapą,
Słomianym wdowcem zajętym ogniem.
Wypatrujesz go w każdym oknie i krzaku,
Lecz już nie wróci, sam wiesz to dobrze,
Bo minął rok i czas na nowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz